Strzelaj! Ok, teraz podaj, podaj! Do przodu, nie do tyłu! Sam grasz? Zobacz co robisz! Graj Michał do tyłu! Piłka do przodu nie do tyłu, do tyłu to się na chwilę tylko gra! No, szybciej, z życiem! Jak masz już piłkę to strzelaj! Pokombinuj coś! Wysuń się, pokaż mu się!

 

To okrzyki, instrukcje, które pojawia się na meczach dzieci grających w piłkę nożną. Kto z Was je zna? I nie są to podpowiedzi, które znamy z opowiadań, wystarczy przyjść na jeden z wybranych meczy w swojej okolicy, aby przekonać się o tym na własne uszy. Co w tym samym czasie może się dziać w głowie dziecka, które gra? Czasami będą to zdania i słowa dialogu wewnętrznego, czasem jego myśli wypowiadane na głos:

 

Co powinienem zrobić? Podać? Strzelać? Biec szybko czy zaczekać? Mam robić to czego chce ode mnie trener czy rodzice? Kto ma rację? Co mam w końcu zrobić? Co się stanie jak ich nie posłucham? Co będzie jak popełnię błąd? Nie chcę nikogo zawieść! Błagam, nie poganiaj mnie! Czemu nie mogę po prostu grać? Zupełnie nie wiem, co mam w końcu zrobić! Mam dość! Stop, daj mi grać!

 

Teraz pytanie do Ciebie, Czytelniku – co czujesz jak to czytasz? Jakich emocji może doświadczać młody zawodnik, któremu dorośli nieustannie podpowiadają?

 

Ok, zamieńmy się na chwilę rolami. Aby to zobrazować Kanadyjski Związek Hokejowy przedstawia krótki filmik, na którym to ojciec gra w golfa, a syn stara mu się „pomóc” (https://www.youtube.com/watch?v=ReKw6J5tK2c): „Dalej Tato, skup się! Rozszerz trochę nogi, nie garb się! I nie schrzań tego, to poważna sprawa! Co robisz?! Patrz się na piłkę!”

Co by było, gdyby dzieci wywierały na nas taką presję, jaką my wywieramy na nich? Jak się czujesz, gdy wykonujesz jakieś bardzo ważne dla Ciebie zadanie, a ktoś to stoi z boku podpowiada, udziela rad, mówi co robisz źle, co dobrze, co mamy zrobić za chwilę? Pewnie doświadczyłeś/łaś takie sytuacji nie raz – w pracy, na studiach, w sporcie. Czy na prawdę chcesz, aby Twoje dziecko/zawodnik się tak czuł?

 

Podczas prowadzenia przeze mnie warsztatów dla trenerów, nauczycieli wf czy rodziców w sporcie, wspólnie wykonujemy pewne ćwiczenie. W zespołach 3-4 osobowych mają oni za zadanie przeprowadzić jedną osobę, która ma zamknięte oczy przez drogę z przeszkodami. Wygrywa ten zespół, który zrobi to najszybciej. Obserwujemy proces komunikacji w drużynach, a także jasność przekazu dla osoby, która miała zamknięte oczy. Jeśli osoby w grupie nie ustalą ról i więcej niż jedna osoba będzie nadawać komunikat, wtedy osoba, która nic nie widzi, nie wie co robić i której osoby słuchać: „daj teraz duży krok w prawo”, „taki średni”, „idź w lewo, nie! w prawo”. Czasami osoba z przepaską na oczach odpowie: „to, co w końcu mam robić?, może jedna z Was będzie mnie prowadzić?”

Na tym przykładzie pokazuję, że Wasz zawodnik może czuć się dokładnie tak, jak ta osoba z zamkniętymi oczami, która stoi przed wyzwaniem pokonania labiryntu. Gdy dostaje dwa (często sprzeczne) ze sobą komunikaty czuje się jak między przysłowiowym młotem a kowadłem.

 

Dlaczego mimo Twoich dobrych intencji – Rodzicu, podpowiadanie młodemu zawodnikowi w czasie gry nie pomaga?

 

  • Dziecko zazwyczaj takie komunikaty odbiera jako presję i brak zaufania do jego umiejętności.
  • Przeszkadza zawodnikowi w wejście w stan koncentracji, zaprezentowanie swoich umiejętności i możliwość bycia kreatywnym na boisku.
  • Nie pozwala cieszyć się grą i „być” w tej czynności.
  • Dobre rady rodzica mogą stać w sprzeczności z założeniami trenera.
  • W ten sposób jako rodzic w oczach dziecka osłabia autorytet trenera.
  • Nie ma przestrzeni na samodzielność, podejmowanie decyzji, na popełnienie błędu, wyciąganie wniosków tak istotne „ukryte cele” uczestnictwa dzieci w sporcie.
  • Spada szybkość reakcji dziecka na sytuację na boisku.

 

Co możesz zrobić, aby pomagać swojemu dziecku podczas meczy czy rywalizacji?

 

  • Pamiętaj, że głównym celem uczestnictwa w zawodach jest zabawa, radość, możliwość doświadczenia samej rywalizacji! Pokochaj obserwację tego, jak gra Twoje dziecko, czego może się nauczyć, jakich emocji doświadczyć, wtedy sam będziesz widział, że wynik jest tylko częścią tego procesu.
  • Zobacz filmik I love watch you play (możesz go znaleźć pod tym linkiem: https://www.youtube.com/watch?v=u2LR4c3JsmU lub odnaleźć na naszym profilu facebookowym – Rozwój sportowego wojownika).
  • Zapytaj swoje dziecko, w jaki sposób możesz mu pomóc w trakcie walki/meczu? Co możesz robić, mówić, aby mu pomóc?
  • Pozwól mu grać! To, że jesteś obecny na meczu/zawodach naprawdę dużo znaczy dla młodego zawodnika. Obserwuj, wspieraj i daj mu przestrzeń do czerpania lekcji z tej rywalizacji, parafrazując słowa nauczyciela z filmu siła spokoju – „Gdy twoje dziecko/zawodnik będzie tu i teraz zdumiejesz się jak wiele potrafi i jak łatwo mu to przychodzi.”
  • Opracuj razem ze swoim dzieckiem gest wspierający – taki gest, która będzie niewerbalnym sygnałem „Jestem z Tobą, dasz radę, wierzę w Ciebie.”
  • Cytując młodego zawodnika z filmiku, który polecamy: „Proszę podczas kibicowania, bądźcie po prostu moją Mamą i moim Tatą, to wszystko.”

 

W naszej książce „Sport uczy życia. Jak sport może uczynić dzieci dobrymi, mądrymi i zaradnymi?” cały rozdział poświęciliśmy kibicowaniu młodemu zawodnikowi. Nazwaliśmy go SZTUKA kibicowania dziecku, nie bez powodu – to prawdziwa sztuka opanować własne emocje, być świadomym jak moje (rodzica) zachowanie mogą wpływać na postawę podczas meczu, pokochać proces i zawsze, bez względu na wszystko wspierać. Dobra informacja jest taka, że sztuki tej można się nauczyć.

 

 

Więcej dowiesz się z nowej książki autorów bloga “Sport uczy życia”

Sprawdź naszą książkę!

Zostaw odpowiedź